Słoneczny jesienny dzień, a ja znowu
siedzę sama na ławce. Zawsze tak siedziałam i chyba już zawsze
będę siedzieć. Oni mnie nie lubią. Nie wiem dlaczego. Po prostu
mnie nie lubią i tyle. Często patrzę z zazdrością na
dziewczynki, które chodzą ze mną do klasy. Trzymają się w jednej
dość sporej grupce. Na każdej przerwie bawią się w piaskownicy, huśtają na huśtawkach, zjeżdżają ze zjeżdżalni. Chłopcy
podobnie, tylko oni zazwyczaj grają w piłkę, lub zbijaka. Tylko ja
jestem sama. „I zawsze już będziesz” -dodaje moja
podświadomość.
-Czemu siedzisz sama? -podniosłam
głowę w górę i ujrzałam jakiegoś chłopca. To chyba ten nowy,
który doszedł dzisiaj do mojej klasy. Nie zwróciłam wcześniej na
niego uwagi. I tak nie było szans, aby on zainteresował się moją
osobą. Pewnie teraz wysłali go moi wredni rówieśnicy z klasy. Nie
mogę nazwać ich kolegami, przecież oni mnie nie lubią.
-Oni mnie nie lubią. -powtórzyłam
to, o czym przed chwilą myślałam.
-Czemu? -dopytywał chłopiec.
Dokładniej mu się przyjrzałam. Miał kruczo czarne włosy, brązowe
oczy i ciemniejszą karnację. Wyglądał jak anioł z czarnymi
skrzydłami. Bez żadnych skrupułów mogłam stwierdzić, że ja
jestem tym białym aniołem. Blond włosy, niebieskie oczy i jasna
karnacja. Idealnie się kontrastowałam z chłopcem, którego imienia
nie znałam.
-Nie wiem. Po prostu mnie nie lubią.
Twierdzą, że jestem dziwna. -przyznałam się. Coraz mniej zaczęłam
podejrzewać, że ktoś go tu wysłał. Był miły. Nikt tu dla mnie
nie był miły.
-Eee tam. Wcale nie jesteś dziwna. To
oni są dziwni, że Cię nie lubią. Jesteś wyjątkowa. -stwierdził
i usiadł na ławce obok mnie. -Jestem Zayn. -wyciągnął w moją
stronę dłoń, którą niepewnie złapałam.
-Jestem Charlie. -nieśmiało
uśmiechnęłam się do Zayn'a, który od razu posłał mi szeroki
uśmiech.
-Chcesz, żebym był twoim
przyjacielem? -spytał chłopiec.
-A ty chcesz? -odpowiedziałam mu
pytaniem.
-Jasne, że chcę! -niemalże krzyknął
z ekscytacji.
-To ja też chcę. -odpowiedziałam mu,
a on ponownie szeroko się uśmiechnął. Śmieszyły mnie jego zęby.
Miał między nimi śmieszne przerwy. Zresztą jak wiele dzieci w
naszym wieku. Zayn przez całą przerwę opowiadał mi śmieszne
historie. Nie obchodziło mnie to, że dziewczyny z klasy niemalże
zabijają mnie wzrokiem za to, że Zayn rozmawia ze mną.
-Będziemy już przyjaciółmi na
zawsze, zgoda? -bardziej stwierdził niż spytał.
-Zgoda, na zawsze. -zgodziłam się na
jego propozycję.
***
-Jesteś pewien, że on to odczytał? -zaczęłam dopytywać chłopaka mojej mamy.
-Jesteś pewien, że on to odczytał? -zaczęłam dopytywać chłopaka mojej mamy.
-Tak, dałem mu do ręki ten list.
-tłumaczył mi po raz kolejny mężczyzna.
-Ale powiedziałeś, że to jest ważne?
Może nie miał wcześniej czasu i nie przeczytał. -wymyślałam
coraz to nowsze rozwiązania.
-Tak powiedziałem, że to jest ważne.
Widocznie miał coś ważniejszego do zrobienia, niż spotkanie z
tobą. -odpowiedział obojętnym tonem i wyszedł z mojej sypialni.
Jeszcze przez chwilę siedziałam na parapecie i wpatrywałam się w
okno. Przecież nie zignorowałby tej wiadomości! Zawsze mi
powtarzał, że jestem dla niego najważniejsza! Więc, czemu nie
przyszedł? Może zapomniał? Albo rzeczywiście było coś dla niego
ważniejsze niż ja. Ale on mówił, że jestem najważniejsza!
Czekam kolejne dziesięć minut, a go nadal nie ma. Już czekam ponad
pół godziny, a go nie ma. Nigdy się nie spóźniał. Nawet minuty,
a tymczasem nie ma go już od pół godziny. Rozejrzałam się po
pokoju. Wyglądał tak, jakby nikt tu nigdy nie mieszkał. Był
pusty.
-Charlotte! -krzyknęła moja mama z
dołu. -Nie mam czasu dłużej na Ciebie czekać! Musimy już jechać!
Zrezygnowana wstałam i ostatni raz
popatrzyłam na okno. Nie było go. Zawiódł mnie. Mieliśmy być
przyjaciółmi na zawsze. Czy to koniec naszej przyjaźni? Zamknęłam
za sobą drzwi, czując jakbym zamykała za sobą pewien etap w moim
dotychczas jedenastoletnim życiu. Od teraz miałam żyć bez niego.
Czy dam radę? Nie wiem.
_______________
TADAM!
Taka niespodzianka, miało być 1 czerwca, jest dzisiaj :) Za to dzisiaj nie dodałam rozdziału na More Than Famous, więc jest taka mała rekompensata. :) Nie mam pojęcia co powinnam tutaj napisać, zawsze przy prologu nie wiem co mogę powiedzieć od siebie. Prolog przedstawia przeszłość głównych bohaterów. Od razu wyjaśniam, że skoro dziś dodałam prolog, to nie znaczy, że rozdziały będą pojawiały się systematycznie często. 1 rozdział pojawi się 1 czerwca :)
I na tym kończę tą notkę. Do 1 czerwca kochani <3
To jest ekstra ale szczerze wolała bym More Than Famous bo czekam z taką niecierpliwością że już nie wytrzymuję .Kocham cię za to że piszesz tak świetnie <3 :)
OdpowiedzUsuńJak na początek bardzo mi się podoba :) x
OdpowiedzUsuńoooo kolejny blog do mojej listy "ubóstwiam bardziej niż czekoladę" XDD Już wiem, że to opowiadanie będzie epickie, bo to ty je będziesz pisała! :D yeeeeea cieszmy się! XD
OdpowiedzUsuńA tak swoją drogą to było mi trochę przykro, że nie dodałaś rozdziału na mtf, ale to jest równie dobre!
czekam na nn :))
Świetnie się zapowiada *,* Nie mogę doczekać się rozdziału 1 ! <3
OdpowiedzUsuńMmmmm <3 Kocham *.* Cudowne ;*
OdpowiedzUsuńTym razem też proszę o poinformowanie na tt, jeżeli możesz :3
Ah, już kocham <3
OdpowiedzUsuńDopiero teraz się na niego natknęłam, ale już go uwielbiam :3
@Kwiatkowska04
(Lecę czytać dalej ;-))